Zapowiadane na piątek 9 lutego rolnicze protesty mogą sparaliżować całą Polskę. Demonstranci planują zablokowanie autostrad, dróg krajowych, lokalnych oraz przejść granicznych. Liczba miejsc, w których odbędą się protesty, stale wzrasta, a Poznań ma stać się jednym z najważniejszych centrów manifestacji. Organizacja Rola Wielkopolski zamierza zorganizować pojazdowy marsz protestacyjny do miasta, korzystając z tysięcy traktorów. Głównym celem jest przekazanie petycji z postulatami rolników w ręce Wojewody Wielkopolskiej – Agaty Sobczyk.
W poznańskich protestach nie będzie interwencji ze strony law and order. Organizatorzy wydarzenia podali informacje na temat porozumienia, które zostało zawarte z policją. Reprezentacja rolników spotkała się z policjantami na rozmowy w ubiegły poniedziałek.
Policja obiecała nie eskalować napięcia i nie blokować ciągników ani wystawiać niepotrzebnych mandatów. Niemniej jednak, służby zastrzegły sobie prawo do ograniczenia dostępu do miasta dla pojazdów z pełnymi przyczepami lub beczkami. Policja zamierza także umożliwić rolnikom dojazd do Urzędu Wojewódzkiego, zamykając tylko tyle dróg, ile jest to konieczne – informuje profil organizacji na Facebooku.
Na szczęście dla rolników, scenariusz, którego obawiali się wcześniej – że policja będzie zatrzymywać traktory na podejściach do miasta i nie pozwoli wszystkim rolniczym pojazdom wjechać do stolicy regionu – nie spełni się.