Reprezentant Ekstraklasy, Lech Poznań, ma zaplanowany mecz w ramach 1/16 finału Pucharu Polski przeciwko drużynie Zawiszy Bydgoszcz. W sprawie organizacji wyjazdu na to spotkanie, podjął nieoczekiwaną decyzję.
Mimo że drużyna Lech Poznań nie zdobywa zbyt wielu zwolenników w bieżącym sezonie, nadal ma szansę wykazać się. Dwa ostatnie mecze, pod kierunkiem Johna van den Broma, skończyły się remisem. To sprawia, że drużyna z Poznania plasuje się na trzecim miejscu w tabeli, z dwoma punktami straty do lidera.
Ambicją drużyny jest zdobycie tytułu mistrza Polski, co jest jasno komunikowane przez członków zespołu. Dodatkowo, kibice również liczą na sukces w rozgrywkach o Puchar Polski – pierwsze starcie o to prestiżowe trofeum zaplanowane jest na wtorkowy wieczór. Przeciwnikiem będzie Zawisza Bydgoszcz.
Przed tym spotkaniem „Kolejorz” podjął zaskakującą decyzję dotyczącą organizacji wyjazdu. Zamiast tradycyjnie wyjechać dzień wcześniej, zdecydowali się na podróż we wtorek rano. Mariusz Skrzypczak, kierownik drużyny, tłumaczył tę decyzję na oficjalnej stronie klubu: „Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, ponieważ Poznań i Bydgoszcz dzielą tylko około 140 kilometrów, a pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi dopiero o godzinie 21”.
Start meczu Lech Poznań versus Zawisza Bydgoszcz w ramach 1/16 finału Pucharu Polski zaplanowany jest punktualnie na godzinę 21:00.