Tragiczna sytuacja poznańskich uczniów szkół średnich. Ponad 700 z nich nie dostało się jeszcze do żadnej ze szkół, mimo, że początek roku szkolnego tuż za rogiem. Rodzice uczniów starają się znaleźć miejsce dla swoich dzieci na własną rękę – z każdej placówki odprawiani są jednak z kwitkiem. „Tych miejsc po prostu nie ma”. W całym powiecie poznańskim problem ten dotyczy aż 1200 osób. Uczniowie nie mają pojęcia, co mogą w takiej sytuacji zrobić.
Problem uczniów.
O problemie poznańskich uczniów szkół średnich jako pierwsze poinformowały media. Do sprawy finalnie odnieśli się urzędnicy, którzy potwierdzili, że w całym powiecie poznańskim około 1200 uczniów nie dostało się do żadnej ze szkół średnich. Rodzice, którzy rozmawiali z mediami, dodają, że starają się znaleźć wolne miejsce dla swoich dzieci na własną rękę. Bez względu na kierunek i profil, byleby tylko ich dzieci mogły pójść do szkoły w normalnym terminie.
Odpowiedź urzędników.
Poznańscy urzędnicy tłumaczą, że w ich mniemaniu zrobili wszystko, co tylko było możliwe. Zniesiony został limit 30 osób w klasach, ponadto – po podjęciu innych działań – okazało się, że miejsc wolnych w rzeczywistości ma być jeszcze niemal 1000. Tutaj urzędnik z wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Poznaniu zwrócił z kolei uwagę na fakt, że większość uczniów, którzy nie dostali się do żadnej ze szkół, to osoby, które osiągnęły skrajnie niski wyniki z egzaminów, jak i końcowych ocen na świadectwach. Tu urzędnik dodaje, że trudno się w takim razie dziwić, by takie osoby zostały przyjęte do liceów lub techników.