Zbliżający się okres świąt Bożego Narodzenia to czas, kiedy w wielu polskich miastach rozwijane są jarmarki bożonarodzeniowe. Mimo iż są one atrakcją dla wielu osób, coraz bardziej zaskakują swoimi cenami, które zdają się być wygórowane. Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, sugeruje alternatywne rozwiązania dla tych, którzy pragną zaoszczędzić – zamiast dokonywać zakupów w budkach na jarmarku, można przyjść z własnym jedzeniem.
Świąteczne jarmarki rozpoczęły swoje działanie, ale nie są one tanim sposobem na świętowanie. Weźmy za przykład Katowice – ceny tradycyjnego grzańca czy kiełbasy z grilla mogą przyprawić o zawrót głowy. Za grzańca trzeba zapłacić 18 zł, kiełbasa z grilla kosztuje jeszcze więcej – 22 zł. Nawet prosty chleb ze smalcem jest drogi – kosztuje 20 zł, co stanowi o 2 zł więcej niż w poprzednim roku.